Latorośl zajmowała się bieganiem, kaczkami, placem zabaw i tym wszystkim, czym dziecko lat trzy w takim miejscu zwykle się zajmuje. Na koniec popołudnia zdecydowała się jednak pstryknąć kilka zdjęć...
Oto widoczek nastrojowy...

Kwiatki ogrodowe...

Łapanie ostatnich promieni słońca...

Piekne ma patrzenia. W doniczke i podlewac :) Znaczy pielegnowac!
OdpowiedzUsuńNo cóż, od czasu jak jej Guru Czarnej Księgi (Black book) osobiście głowicę od statywu wręczył, wyraźnie jej się patrzenie zmieniło ;-)
OdpowiedzUsuń